poniedziałek, 20 lutego 2017

Dzień Kota

Koty lubimy prawie tak samo jak psy.
Mamy takiego jednego czarnucha na wyżywieniu. Chodzi własnymi drogami, nie pozwala się dotknąć. ale siada na tarasie i miauczy przeraźliwie gdy jest głodny.

Dzień Kota świętowaliśmy i w domu i w przedszkolu.
W przedszkolu wzięliśmy udział w zbiórce żywności dla kociego przytuliska oraz powstały takie oto prace.


W domu na początku wykonaliśmy kocie pomoce logopedyczne, do doskonalenia sylab z głoską s. (Szablony oczywiście z printoteka.pl)
Zrobiliśmy też kocie pacynki wg wzoru z Ekokalendarza, ale niestety nie mam ich na zdjęciu.


Następnie po raz kolejny przeczytaliśmy książkę z serii Opowiem Ci mamo" - "Co robią koty. Mamy kilka książek z tej serii i bardzo często do nich wracamy.




Kredki i mazaki poszły w ruch przy wykonywaniu zadań z "Kociego bloku rysunkowego"


Niektóre typy zadań Mały bardzo lubi np. plątaninki, labirynty i połącz kropki.



Te, które wymagają umiejętności czytania, muszą jeszcze poczekać.


A w wieczornym czytaniu Holly Webb i "Kto pokocha Psotkę".


Tematyka kocia ucieszyła Małego równie mocno, jak książeczki o pieskach. Wysłuchał z uwagą, miaucząc w odpowiednich momentach, ale chyba nie do końca zrozumiał istotę opowiadania.

Maja właśnie się przeprowadziła. Musiała opuścić swoją szkołę, koleżanki i zamieszkać w miejscu, gdzie jej tata właśnie dostał nową pracę.Na dodatek nie potrafi zaadoptować się w nowej klasie, przez co inne dziewczynki zaczynają uważać ją za zarozumiałą.

Rodzice, chcąc osłodzić jej tą trudną sytuację, sprawiają jej niespodziankę i przynoszą prześliczną, malutką kotkę syjamską Psotkę. Maja od pierwszego wejrzenia pokochała zwierzątko, ale nie może darować rodzicom, że zmusili ją do przeprowadzki. Nie chce by myśleli, że kotek jest lekiem na całe zło, więc udaje, że zwierzątko wcale jej nie interesuje. Malutka Psotka czuje się opuszczona i zdezorientowana. Kiedy rodzice nie patrzą Maja bierze ją na ręce i czule głaszcze, lecz gdy są w pobliżu dziewczynka odtrąca ją. Wkrótce mama z tatą podejmują decyzje o oddaniu kotki z powrotem do hodowli.

Na szczęście historia ta ma szczęśliwe zakończenie. Polecam ją, ale ciut starszym dzieciom, albo takim, które same doświadczyły problemu przeprowadzki.

Obie nasze kocie książki zgłaszam do wyzwania Powrót do dzieciństwa




3 komentarze:

  1. Temat kotów (koty uczłowieczone), mnóstwo humoru, rewelacyjne czytanie Boberka to audiobooki z książek
    "Kocie historie" Trojanowskiego.
    Bardzo, bardzo, bardzo polecamy.
    Chociaż może przedszkolak nie wszystko wyłapie, to przecież można do tego potem wracać, i wracać, i wracać ;-)
    Naprawdę genialny i tekst i czytanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Problem w tym, że Mały nie znosi audiobooków. Toleruje (a nawet uwielbia) tylko czytanie "na żywo". Ale dziękuję za polecenie, poszukamy w wersji papierowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli przeczytasz tak jak Boberek, to może być wersja papierowa! ;-)
      Żartuję ;-)

      Usuń