niedziela, 30 grudnia 2018

Lucyna Olejniczak "Kobiety z ulicy Grodzkiej"

Dużo czytam, to fakt, ale ostatnio jakoś trudno mnie zadowolić dobrą książką. W każdej widzę jakieś niedociągnięcia. Ale ten cykl pochłonął mnie całkowicie. Udało mi się je wypożyczyć w tym samym czasie i przeczytać prawie jednym ciągiem.

Mowa tu o "Kobietach z ulicy Grodzkiej" Lucyny Olejniczak.
Cztery książki, a w nich losy kolejnych pokoleń dzielnych kobiet, które potrafią sobie radzić w każdej sytuacji nie zważając na rodzinną klątwę.Poznajemy je na przełomie XIX i XX wieku, w Krakowie, jakiego my już nie znamy.

"Hanka"
Hanka ma to nieszczęście, że pracuje u krakowskiego aptekarza Franciszka Biernata jako służąca. Plotki głoszą, że nie przepuści on żadnej dziewce, a dzieci z nieprawego łoża usuwa. Pech chciał, że jego żona nie potrafi donosić żadnej ciąży. I oto tej samej nocy w piwnicy pod apteką, przychodzi na świat Wiktoria, nieślubna córka aptekarza i Hanki, zaś jego żona Klementyna też rodzi córkę, która umiera. Akuszerka w tajemnicy zamienia noworodki, by mała Wiktoria mogła żyć i wychowywać się  w aptekarskiej rodzinie. Wyczerpana trudnym porodem Hanka umiera, nie wiedząc, że jej córka przeżyje. Przed śmiercią przeklina aptekarza i jego potomnych, w tym niestety i własne dziecko. Wiktoria ma tylko kilka lat, gdy umiera jej kochająca przybrana matka Klementyna. Kobieta wydaje na świat bliźniaków, z których jeden po trudnym porodzie będzie dzieckiem niepełnosprawnym.
Wiktoria dorasta pod okiem surowego, despotycznego ojca, ale ten widząc jej wielką pasję do pracy w rodzinnej aptece zgadza się, by dziewczyna podjęła studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. 
Niestety w miłości dziewczyna nie ma już tyle szczęścia.

"Wiktoria"
Początek drugiego tomu sagi to podróż Wiktorii do Paryża za ukochanym mężczyzną. Jednak rodzinna klątwa znów daje o sobie znać, okazuje się, że Filip jest już związany z inną kobietą. Zrozpaczona dziewczyna daje się uwieść pewnemu Francuzowi i wraca do Krakowa, gdzie przychodzi na świat jej córka Matylda. Szczęśliwie udaje jej się przetrwać I wojnę światową i wydaje się, że wreszcie znajdzie miłość i szczęście.




"Matylda"
Córka Wiktorii nie chce zostać farmaceutką jak jej matka, chce grać w teatrze. Po tragicznej śmierci matki chce iść własną drogą, marzy o sławie i karierze w filmie. Poznaje poznaje mężczyznę, który jej to wszystko obiecuje i gdyby nie obecność i interwencja bliskich jej osób dałaby się wciągnąć w straszną pułapkę.

"Weronika"
Nadciąga II wojna światowa. Na świat przychodzi Weronika, córka Matyldy i jej ukochanego Julka. Mąż Matyldy zostaje powołany do wojska i kobieta wraz z przyszywana babcią musi radzić sobie sama. Pod jej dachem znajdują schronienie żydowskie dzieci. Ale finał tej historii jest dla wszystkich szczęśliwy.



Niedawno ukazała się piąta część cyklu "Emilia", którą bardzo chciałabym przeczytać, niestety nie ma jej jeszcze w bibliotece. A całą sagę na pewno będę nie raz wspominać i polecać.

EDIT:
"Emilia" też przeczytana :)



Książki  zgłaszam do  wyzwań Dziecięce poczytania Bonusowe oraz WyPożyczone.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz