środa, 20 września 2017

Nauka z Groszkiem

Kiedy Młody zaczynał przedszkole na rynku nie było tyle wartościowych książek co teraz. Nie było też księgarni internetowych oferujących książki po bardzo atrakcyjnych cenach. Mimo to z uporem maniaka co kilka dni zaglądałam Matrasa w poszukiwaniu niedrogich perełek na naszą półeczkę.
W ten sposób udało mi się zgromadzić sześciotomową serię książeczek o sympatycznym zielonym ludziku Groszku. Ich autorami są Rafał Wejner, Małgorzata Krzyżanek oraz Maria Szarf, a wydało je wydawnictwo Publicat.




Każda książeczka oprócz historyjki do czytania zawiera także zestaw zadań na dany temat do rozwiązania przez dziecko.




Groszek i jego przyjaciele, którymi są leśne zwierzątka to nie tylko miłe  czytanie, ale też solidna porcja wiedzy. W każdej książeczce dziecko zdobywa nowe, konkretne umiejętności.

"Tik - tak. Poznajemy czas" - przedszkolaki nie uczą się jeszcze odczytywania godzin na zegarze, ale już znajomość pór roku, pór dnia, dni tygodnia i miesięcy jest jak najbardziej na miarę ich możliwości.

"Wyprawa do lasu. Poznajemy kolory" - w tę historie wplecione są zagadki dotyczące różnych kolorów.

"Mała olimpiada w Bardzo Zielonym Lesie. Poznajemy dyscypliny sportowe" - drużyna zwierzątek staje do walki o medale w biegach, kolarstwie i pływaniu. A ponieważ nasi bohaterowie przestrzegają zasad Fair Play, w tych rozgrywkach wszyscy są zwycięzcami.

"Wakacje nad morzem. Poznajemy nowych przyjaciół" - fajna pozycja, która pomoże dziecku przezwyciężyć strach przed nieznanym  i nauczy jak nawiązywać nowe znajomości.

"Ciepło - zimno. Poznajemy pory roku"  - w tym tomiku dzieci utrwalą sobie w jakiej kolejności występują pory roku i co zwiastuje ich nadejście.

"Pachnące pierożki. Uczymy się gotować" - Groszek pokazuje, że gotowanie pod czujna opieką dorosłych wcale nie jest trudne. A to co zostało samodzielnie przygotowane, o wiele lepiej smakuje.

Szczerze mówiąc,nie pamiętam już kiedy czytałam to Młodemu. a potem książeczki dobrych parę lat przeleżały na półce. Sięgnęliśmy po nie zupełnie niedawno. I chociaż powiedziałabym, że to książki dla młodszych przedszkolaków, Mały bardzo polubił Groszka i tylko marudził, że historyjki są za krótkie.
Ponieważ dzieci rosną, do Groszka już raczej nie wrócimy. Oddajemy jena aukcję charytatywną. Niech ucieszy kolejne dzieciaki.
Ale najpierw wszystkie Groszki zgłaszamy do Powrót do dzieciństwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz