Dużo tu piszę o tym co czytam Małemu, pomijając zupełnie upodobania czytelnicze Młodego. A on również uwielbia pochłaniać książki. Ostatnio najbardziej wciągają go książki detektywistyczne.
Jedną z jego ulubionych serii są powieści Martina Widmark i Heleny Willis "Biuro detektywistyczne Lessego i Mai"
Tytułowi bohaterowie są chyba w wieku Młodego, chodzą do tej samej klasy i mieszkają w szwedzkim miasteczku Valleby. Wspólnie prowadzą małe biuro detektywistyczne, które pomaga mieszkańcom miasta w rozwiązywaniu przeróżnych zagadek.Oczywiście każda sprawa kończy się sukcesem, co natychmiast zostaje odnotowane w miejscowej gazecie.
Książeczki te nie są zbyt długie, synek potrafi przeczytać jedną w jeden wieczór. Treść zainteresuje już nawet 6 latka. A Młodemu najbardziej podoba się mapa miasteczka znajdująca się na początku każdej książki.
Od dziś Młody dostaje szlaban na powieści detektywistyczne. Musi przeczytać "Małą księżniczkę". Jak mus to mus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz