Tytułowy Dżok jest czarnym kundlem, adoptowanym ze schroniska przez pana Nikodema. Szybko okazuje się, że jest bardzo mądrym psem. Gdy ratuje mieszkańców kamienicy przed pożarem, zyskuje sympatię wszystkich sąsiadów.
Niestety nie dane mu jest długo cieszyć się szczęśliwym życiem. Wkrótce podczas spaceru starszy pan nagle zasłabł i na zawsze opuszcza swojego psiaka. Wierny kundel nie może zrozumieć co się stało i postanawia czekać na swojego pana. Czeka tak ponad pół roku nie opuszczając ronda przy ruchliwej ulicy.
Po tym czasie pies ponownie zaufał człowiekowi i dał się zaprowadzić do domu pani Marii. Jednak nowa opiekunka również jest już w podeszłym wieku i wkrótce trafia do szpitala. Podczas gdy sąsiedzi zastanawiali kto w tym czasie zajmie się Dżokiem, pies ucieka z mieszkania.
Dziś Dżok ma w Krakowie swój pomnik. Został w ten sposób uhonorowany za swe oddanie i wierność człowiekowi.
Mały wysłuchał opowieści z wielkim zaangażowaniem, ale trudno mu było zrozumieć, e ta historia wydarzyła się naprawdę. Obiecaliśmy sobie, e latem pojedziemy do Krakowa i koniecznie odszukamy pomnik Dżoka.
Książkę zgłaszam do wyzwań: Czytam, ile chcę, WyPożyczone, Powrót do dzieciństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz