poniedziałek, 26 czerwca 2017

Renata Piątkowska "Szczęście śpi na lewym boku"


Nie jestem przesądna. O ile szukanie czterolistnej koniczyny czy łapanie się za guzik na widok kominiarza wydaje mi się miłą zabawą, to denerwuję się, gdy słyszę, że mam nie stawiać torebki na ziemi bo mi pieniądze uciekną, czy że mam koniecznie usiąść kiedy zawrócę do domu po jakąś zapomnianą rzecz. Lubię czarne koty, nie boję się stłuczonego lusterka i nie straszna mi trzynastka.

Do książki "Szczęście śpi na lewym boku przyciągnęli nas jej autorka oraz ilustrator. Bardzo lubimy książki pani Renaty Piątkowskiej, a Edward Lutczyn to przecież klasyka polskiego rysunku. 
Niestety bajki o przesądach nie przekonały nas do siebie.


Książka "Szczęście śpi na lewym boku" to zbiór dziewięciu opowiadań - bajek, które tłumaczą skąd wzięły się znane przesądy. Prawie każde z nich zaczyna słowami "Dawno, dawno temu..." lub "Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami...". W każdej występują jakieś bajkowe postaci: księżniczki, królewny,a nawet diabły. I chyba ten bajkowy klimat nie podpasował Małemu. Książkę czytaliśmy na raty i żadne z opowiadań nie wzbudziło jago zachwytu.
Mnie natomiast podobał się morał tych bajek, z którego jasno wynika, że to nie przedmioty odpowiedzialne są za nasze szczęście lub niepowodzenie lecz my sami. 

Książkę zgłaszamy do wyzwań WyPożyczoneCzytam, ile chcęPowrót do dzieciństwa.

2 komentarze:

  1. Do torebki pieniądze łatwiej WCHODZĄ, gdy mają niżej ;-)
    A ze szczęściem i pechem mam taką teorię, że mają je ci, którzy w to wierzą :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę to powiedzieć mojej teściowej.Ona zawsze dba oto by moja torebka nie była zbyt nisko :)

      Usuń