Paula Hawkins "Zapisane w wodzie"
Piewrszą książkę tej autorki "Dziewczyna z pociągu" mam na półce i uważam za trochę przereklamowaną. Drugiej nie zamierzałam już kupować, ale wypożyczyć i przeczytać to chętnie.
Udało mi się ja przeczytać w wyjątkowym miejscu - w schronisku na Markowych Szczawinach. Spędzaliśmy tam aż 4 dni, a ponieważ ta historia kobiet i Topieliska o wiele bardziej mnie wciągnęła, wystarczyło, żeby dociągnąć do końca.
Druga przeczytana w maju książka to "Psy" Allana Strattona.
To historia kilkuletniego chłopca, który wraz z matką ciągle ucieka przed ojcem sadystą. Po kolejnej przeprowadzce zamieszkują stary, opuszczony dom na wsi. Cameron nie może się odnaleźć w nowm środowisku. Na dodatek okazuje się, że farma skrywa mroczne tajemnice, a chłopiec zaczyna widzieć ducha.
Szczerze mówiąc, gdybym wcześniej znała dokładną tematykę książki, chyba bym się na nią nie skusiła. Ale okazała się świetną, nietuzinkową lekturą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz