wtorek, 25 kwietnia 2017

Fenomen Pana Kuleczki

Czy ktoś mi może wyjaśnić na czym polega fenomen Pana Kuleczki. Wydawałoby się, że to takie sobie opowiastki z nutką filozofii. Prawie zupełnie nie ma w nich akcji, a zachwycają mojego Małego. Co tu kryć - mnie także.

Właśnie przeczytaliśmy ostatni tom jaki jest dostępny w naszej bibliotece - "Spotkanie".
Jak w każdej książeczce serii Pan Kuleczka opiekuje się swoimi podopiecznymi: Psem Pypciem, Kaczką Katastrofą i Muchą Bzyk-Bzyk.
Jak zwykle cierpliwie objaśnia im zawiłości tego świata: dlaczego jeż nie może mieszkać w domu, co jest najlepszym lekarstwem na smutek, dlaczego warto czekać i co fajnego jest w chodzeniu po górach.



Wojciech Widłak stworzył naprawdę dobre książki. Tyle w nich ciepła i miłości, że na pewno wystarczy dla każdego kto po nie sięgnie.
Trochę żałuję, że nie mamy Pana Kuleczki na własnej półce.

"Pana Kuleczkę" zgłaszam do wyzwań: Powrót do dzieciństwaWyPożyczoneCzytam, ile chcę





2 komentarze:

  1. My też lubimy! Znamy wszystkie książki o Panu Kuleczce. I co roku pojawiają się u nas pana_kuleczkowe kalendarze (pisałam o tym, w Bajdocji).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś mi te kalendarze wpadły w oko (może nawet u Was), ale co rok jesteśmy zasypywani kalendarzami przez szkołę, przedszkole, straż, tak że nie kupuję już żadnych innych.

      Usuń