niedziela, 23 lipca 2017

Ewa Nowak "Na ratunek Karuzeli"

Na okładce helikopter, w tytule Karuzela, a w środku niesamowita przygoda małego Antka.


Główny bohater pojawia się w hali sportowej na cotygodniowym treningu piłkarskim, jednak ku swojemu zdziwieniu słyszy, że ma wracać do domu, gdyż zajęcia są odwołane. Niestety chłopak nie ma jak wrócić. Zagoniona mama już zdążyła odjechać i nie odbiera komórki. Trener zabiera więc Antka na wyjątkową akcję ratunkową.

Ta niesamowita historia przeczytana z rozpędu w jeden wieczór bardzo poruszyła Małego.
W sumie nie wiadomo co bardziej zadziałało na jego wyobraźnię: czy to, że Antek leciał helikopterem, czy to, że uratował małego pieska.

Kilka dni po przeczytaniu tego opowiadania Mały pierwszy raz poleciał samolotem. Niepokój, jaki go dopadł kilka godzin przed startem minął jak ręką odjął, kiedy byliśmy już w powietrzu.



Kiedy czekaliśmy na odbiór naszej walizki usłyszeliśmy słowa, które długo będziemy pamiętać:
"Tato czy to był sen,czy ja naprawdę leciałem samolotem?"

Książkę "Na ratunek Karuzeli zgłaszam do wyzwań: Powrót do dzieciństwa oraz WyPożyczone

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz