niedziela, 30 lipca 2017

Superdziadkowie

Jak to się dzieje, że dziadkowie mają więcej cierpliwości do swoich wnuków niż ich rodzice?
To czego nie chce się mamie zrobi babcia, to czego nie chce kupić tata kupi dziadek.
Moi synowie doświadczyli tego na własnej skórze. Dziadkowie rozpieszczają ich na potęgę. Babcia Krysia nie przyjeżdża już do nas bez miski ruskich pierogów i swojskiego ciasta i zawsze jest gotowa do gry w karty. Babcia Irka ma zawsze w torebce autko dla Małego i książkę dla Młodego. Poza tym do historii przechodzą już jej pomysły na zabawy z wnukami. Gdy Młody miał kilka lat godzinami bawiła się z nim w przedszkole. Do dziś  zachowały się listy dzieci - maskotek, którymi wspólnie się opiekowali. stała się też specjalistką od budowania parkingów na prawie 200 samochodów. Nie raz usłyszałam od Małego,że źle ustawiam autka, babcia robi to lepiej. Dziadka mają chłopcy tylko jednego. Nikt tak jak on nie udaje konika i nikt nie kupuje chłopakom podwójnej porcji lodów. Gdy przyjeżdża do nas dzielnie goni się po całym podwórzu, jeździ na rowerze i gra w piłkę, aż pot leje się strumieniami. a razem babcią Irką sami dopominają się, aby zagrać z wnukami w kręgle na X-boxie.

Nasi dziadkowie podobnie jak bohater książki Ireny Landau zasługują na tytuł "Superbabci" i "Superdziadka".
A jaki jest tytułowy "Superdziadek"?
Cały swój wolny czas poświęca swej wnuczce Dorocie. Gra z nią w berka na podwórku, urządza dla niej przedstawienia, chodzi  nią do ZOO, zabiera na wycieczki. Czasem jest trochę nie poważny, czasem zachowuje się jak dziecko, ale własnie za to jest uwielbiany przez swoją wnuczkę.

Dorotka ma to szczęście, że mieszka z dziadkiem w jednym domu. My niestety do naszych dziadków mamy ciut daleko. Częstsze wizyty nadrabiamy teraz w czasie wakacji.

Książkę Ireny Landau "Superdziadek" przeczytaliśmy z przyjemnością i zgłaszamy ją do wyzwań: Powrót do dzieciństwaCzytam,ile chcęWyPożyczone.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz