piątek, 12 stycznia 2018

Nowy Rok - nowe wyzwania

Trochę już późno na pisanie takich podsumowań, ale pierwsze dni stycznia miałam wypełnione tworzeniem Dzienniczka Wypraw Rodzinnych na konkurs Rodzinka PTTK i na pisanie bloga zabrakło już czasu.
W sylwestrową noc wspólnie stwierdziliśmy, że miniony rok był dla naszej rodziny bardzo udany. Chłopcy nie chorowali zbyt wiele, udało nam się spłacić kredyt zaciągnięty na nasz dom, pojechaliśmy na pierwsze zagraniczne wakacje i pierwszy raz lecieliśmy samolotem. Życzylibyśmy sobie aby i ten rozpoczęty rok był podobny: z jednej strony spokojny, z drugiej obfitujący w nowe wrażenia i przeżycia.

A jaki był tan rok na tym blogu? Przede wszystkim pojawiło się więcej postów niż w latach ubiegłych A to za sprawą wyzwań czytelniczych do których się zgłosiłam. Nie chce mi się liczyć ilości przeczytanych książek, bo daleko mi do czytelniczego wyścigu (poza tym nie opisywałam wszystkich przeczytanych książek), ale miło było wygrać wyzwanie Powrót do dzieciństwa   oraz być na czele stawki w połowie roku w wyzwaniu WyPożyczone . Wzięłam też udział w projekcie blogowym zorganizowanym przez Bubę z Bajdocji  Matematyka na Święta.
W tym roku początkowo chciałam wycofać się z wyzwań czytelniczych. Czytanie to dla mnie sama radość i przyjemność, ale pisanie o książkach zabiera mi strasznie dużo czasu. Jednak po kilku dniach zastanowienia doszłam do wniosku, że tak się już wciągnęłam w pisanie, że będzie mi tego brakować. Zostaję więc w wyzwaniu WyPożyczone oraz dołączam do wyzwania Dziecięce poczytania Bonusowe. Będę też kontynuować wyzwanie Zatytułuj się.




Chciałabym też znaleźć więcej czasu aby opisywać tu wszystkie nasze wyprawy, gry, w które uwielbiamy grać i zabawy, bardzo często inspirowane innymi blogami.Od dawna w mojej głowie siedzi też wpis o naszej walce z alergią Młodego.
No cóż muszę się bardziej zmotywować do pisania. Ale cóż zrobić, gdy blog bardzo często przegrywa z dobrą książką :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz