Niedawno cała Polska przeżywała nieudaną wyprawę na Nanga Parbat Tomasz Mackiewicza. My z mężem również śledziliśmy te wiadomości i szczerze żałowaliśmy po niepowodzeniu akcji ratowniczej. I chyba pod wpływem tych wydarzeń postanowiłam przeczytać dwie książki, które już jakiś czas stoją na naszych półkach. Dwie książki - biografie tego samego człowieka.
Jerzy Kukuczka nigdy nie był obcą dla mnie postacią. O jego dokonaniach mówiło się u mnie w domu, gdyż tak jak my pochodził on z Katowic. Na dodatek mój brat chodził z Wojtkiem Kukuczką - młodszym synem himalaisty do jednej klasy Technikum Fotograficznego. Często bywał w Istebnej, gdzie mieści się izba pamięci i bardzo miło wspomina panią Celinę.
Książka autorstwa dziennikarzy Dariusz Kortko i Marcina Pietraszewskiego to swoisty reportaż ukazujący całe życie Kukuczki. Autorzy zebrali i ukazali czytelnikom mnóstwo informacji, mnóstwo wspomnień, anegdot i mnóstwo emocji. Ukazali Kukuczkę jako człowieka silnego, niezłomnego, takiego, który uparcie dąży do celu. Pokazali także trudy organizacji wypraw w wysokie góry w czasach PRL-u, gdzie sklepy straszyły pustkami, a przeciętny obywatel mógł tylko pomarzyć o jakimkolwiek wyjeździe.
Druga książka napisana rzez panią Annę Czerwińską - Rydel jest książką dla dzieci. Młody kupił ją sobie na Targach Książki w Katowicach i jeszcze nie przeczytał. Ja natomiast cieszę się, że przeczytałam ją jako drugą w kolejności. "Zdobyć koronę" to fascynująca opowieść o pasji, o sile marzeń, o górach i o wielkim człowieku. Ale adresowana jest do młodego czytelnika, starszym brakować tu będzie wiele faktów z życia himalaisty. Myślę, że prosty język, ciekawe ilustracje będą podobać się młodym czytelnikom.
W obydwu książkach najbardziej poruszył mnie opis proroczego snu Wojtka Kukuczki. Chyba nie ma nic gorszego dla dziecka od tego, gdy umiera mu jedno z rodziców. Mały Wojtek miał sen, jechał z tatą windą, która nagle runęła w dół. Obudził się przerażony dokładnie w godzinę wypadku ojca.
Przejmujące te opowieści, ale warte przeczytania.
Książki zgłaszam do wyzwania Dziecięce poczytania Bonusowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz