niedziela, 6 sierpnia 2017

Klasa 1b

Gdyby nie reforma szkolnictwa Mały od września byłby uczniem pierwszej klasy. Młody też, tylko że w pierwszej gimnazjum. Ponieważ u nas na wsi podstawówka i gimnazjum mieszczą się w jednym budynku chłopcy przez 3 lata mogliby razem chodzić do szkoły. Niestety rządzący pokrzyżowali nasze plany. Młody już za dwa lata będzie musiał szukać szkoły  średniej, do której będzie musiał dojeżdżać. A skoro poszedł do szkoły mając sześć lat, opuści ją jako niespełna czternastolatek. Negatywnych skutków bałaganu w szkolnictwie widzimy jeszcze więcej, dlatego postanowiliśmy, że synek pójdzie do szkoły najpóźniej jak to tylko możliwe.

Nie przeszkadza to jednak Małemu w czytaniu książek o szkole. Serię "Klasa 1B" zobaczyłam w bibliotece już jakiś czas temu, lecz celowo nie brałam jej do domu. Myślałam sobie, że będą do świetne książki do samodzielnego czytania, kiedy już synek opanuje tę trudną sztukę. Mały jednak myślał inaczej, książki wypożyczył i zażądał czytania już teraz.

Seria "Klasa 1B" to sześć nie za długich opowiadań, których bohaterami są dzieci uczące się w jednej klasie oraz ich wychowawczyni pani Klara. Akcja tych historii rozgrywa się nie tylko w szkole ale i w domu dzieci, bowiem nie sama szkołą człowiek żyje.

My dotychczas przeczytaliśmy dwie książeczki.

"Dzwoń pod 112"
Maja podczas skakania na trampolinie łamie nogę. Na szczęście towarzyszący jej Oskar i Lena wiedzą jak się zachować i wzywają pomoc. Maja karetka jedzie do szpitala, gdzie lekarze zakładają jej gips. Unieruchomiona noga to nic miłego, ale dzięki temu Maja zaczyna z przyjemnością czytać książki.



"Fajne te okulary"
Oliwka musi zacząć nosić okulary. Boi się jak zareagują na to jej koleżanki. Na szczęście ma przy sobie przyjaciela Szymka, który przekonuje innych, że okulary w niczym nie mogą przeszkodzić, nawet w tym by zagrać główną rolę w przedstawieniu.



Książki bardzo się Małemu podobały, zapowiedział, że będzie szukał w bibliotece kolejnych tomów.
A ja zgłaszam je do wyzwań: Czytam, ile chcęPowrót do dzieciństwaWyPożyczone

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz