Mam to szczęście, że kiedy przychodzę do jednej z bibliotek,p. Bogusia wyciąga spod lady nowości. Pewnego dnia wyciągnęła pewną pomarańczową książkę, mówiąc, że koniecznie muszę przeczytać,bo to kontynuacja "Zabić drozda". Nie przyznałam jej się, że choć o "Zabić drozda" słyszałam, to nigdy nie miałam jej w ręku. Wydawało mi się, że skoro widnieje na różnych listach typu "must have" obok Sienkiewiczowskiego "Potopu", to musi być ciężka w odbiorze.Ale pomarańczową książkę wypożyczyłam i pognałam do drugiej biblioteki po "Zabić drozda". Dostałam sfatygowaną książeczkę, przeczytałam dość szybko i pomyślałam sobie: dlaczego czytam ją dopiero teraz?.
Książka ta nie należy do lektur łatwych i przyjemnych. Porusza problem segregacji rasowej w Stanach Zjednoczonych w latach 30 XX wieku. Narratorem powieści jest kilkuletnia dziewczynka zwana w rodzinie Skautem (w moim przekładzie Smykiem), typowa chłopczyca nienawidząca chodzenia w sukienkach. Wychowuje ją ojciec, szanowany w miasteczku prawnik, a w zabawach towarzyszą jej starszy brat Jem i przyjaciel Dill.
Początkowo dzieciństwo rodzeństwa można by postrzegać jako beztroskie, pełne zabaw i psot, pod czujnym okiem troskliwego i wyrozumiałego ojca. Jednak pewnego dnia pada na nie cień rozprawy sądowej, w której Atticus - ojciec dzieci, ma bronić czarnoskórego mężczyznę oskarżonego gwałt na białej kobiecie.
Muszę przyznać, że bez przeczytania tej książki nie ma co sięgać po drugą pozycję tej autorki "Idź postaw wartownika". Ciężko będzie zrozumieć rozterki dorosłej już Jean Luise nie wiedząc jakie wartości przekazywał jej ojciec w dzieciństwie, w jaki sposób ją ukształtował. A tymczasem dorosła bohaterka poznaje zupełnie inne poglądy swojego ojca i musi się zmierzyć z tym, że świat nie jest już taki prosty jakim zapamiętała go z dzieciństwa.
Ciężko jest opisać książki, które niosą ze sobą tak wiele treści. Ciężko też będzie mi o nich zapomnieć.
Dziś już wiem dlaczego są ona na wszystkich listach książek wartych przeczytania, a Nagrodę Pulitzera za pierwszą powieść autorki uważam za jak najbardziej zasłużoną.
Książki zgłaszam do wyzwań: WyPożyczone oraz Czytam ile chcę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz