Dotychczas tylko czytałam blogi. Nałogowo. Ale od dłuższego czasu chodzi mi po głowie myśl, żeby użyć naszego rozklekotanego laptopa do pisania czegoś własnego. O czym? O nas. Tak dla siebie, na pamiątkę. A jeśli zajrzy tu ktoś inny to witam serdecznie.
Nie obiecuję sobie i Wam regularnych wpisów, bo po pierwsze na nadmiar czasu nie narzekam, a po drugie leniwa ze mnie baba i blogowanie może mi się szybko znudzić.
Ostrzegam, że teksty mogą być z błędami bo mój laptop nie ma już kilku klawiszy. Poza tym nie rozgryzłam jeszcze do końca jak się to robi, żeby to co napiszę miało ręce i nogi i jakoś wyglądało. Jednym słowem informatyk ze mnie żaden.
A kim jestem? Matką dwóch chłopaków, żoną kolejarza, a zawodowo - to tajemnica.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz