Prawda, że "Psierociniec" brzmi o wiele ładniej niż "Schronisko dla bezdomnych zwierząt".
I to właśnie ten tytuł najbardziej urzekł mnie w serii książeczek pan Agaty Widzowskiej.
Głównym bohaterem jest tu Remik, niewielki kundelek podobny do jamnika. Pewnego dnia zgubił się i nie mógł trafić do domu. I wtedy właśnie trafił do Psierocińca czyli niezwykłego schroniska dla zwierząt.
Remik też nie jest zwykłym psem. Jest psim poetą. Pisze wiersze, które są niosą nadzieję dla smutnych, bezdomnych zwierzaków. Mało tego, jego wiersze nieoczekiwanie przyczyniają się do tego, że kolejni mieszkańcy schroniska znajdują swoje rodziny. Na końcu książeczki Remik także znajduje swój dom - u pani Agaty.
Małego książka nie zachwyciła, owszem wysłuchał z uwagą, ale bez rumieńców na twarzy i podskakiwania z podekscytowania na łóżku. Nie mniej jednak chętnie sięgnął po kolejne książki cyklu.
"W poszukiwaniu straconego węchu"
"Niepiesek"
"Kocia lista życzeń"
Wszystkie utrzymane w tym samym stylu. Epicka historia przeplatana poezją psa Remika.
Cudne ilustracje i niezwykle wartościowa treść.
Polecamy, ale dla nieco młodszych dzieci niż mój dziewięciolatek.
Książki biorą udział w wyzwaniu WyPożyczone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz